Majówka 2016 Shoc
Wracamy w Pieniny w Sromowce Wyżne. Powtórnie gościmy w Orlim Gnieździe lecz tym razem ulokowani jesteśmy w budynku głównym.
Pierwszy wieczór to tradycyjny wspólny grill powitalny. Mnie i Ramonie poszkodziły chipsy, więc ranek spędzamy w łóżku. Pozostała część ekipy majówkowej wyjeżdża na mały Tour de Pieniny.
Drugomajowy dzień tym razem wszyscy spędzamy już na motocyklu. Włóczymy się malowniczymi drogami, trochę bez celu, ale ważne że widoki są przepiękne. Zajeżdżamy też do Zakopanego, ale tylko dlatego, że jest po drodze do Bacówki na Kościelisku gdzie kupujemy góralskie serki czyli oscypki.
Ostatni wieczór mija również na wspólnym biesiadowaniu. Wurst przynosi gitarę i dodatkowo czas upływa na wspólnym śpiewaniu. W drogę powrotną ruszamy sami – w końcu do Myślenic nie mamy daleko. Dlatego postanawiamy na obiad podjechać do Sywora pod Zakopanem. Pstrąg jak zwykle mega smaczny.
YouTube niestety usunął oryginalny podkład dźwiękowy, a zastępczy to nie to samo…
Poniżej kilka fotek grupowych: